Valtra N174 – Najmocniejsza „czwórka”

Ile można wycisnąć z czterocylindrowego silnika w ciągniku rolniczym? Wydaje się, że w tej kwestii Finowie biją rekordy. Najmocniejszy z modeli nowej serii ciągników Valtra N4 – model N174 – ma aż 185 KM mocy maksymalnej. Czy chodzi tylko o moc? Raczej nie, gdyż najmocniejsza z nowych N-ek zdobyła tytuł Ciągnika Roku 2016 w kategorii Design.

 

W nowej serii N, czwartej generacji fińskich ciągników, projektantom raczej chyba chodziło o stworzenie wystarczająco mocnego ciągnika, aby mógł być podstawowym koniem pociągowym w polu dla średniego gospodarstwa. Z drugiej strony, ten ciągnik ma być na tyle zwrotny, aby nawet najsilniejszy model można było wyposażyć w ładowacz czołowy.

Jednak i tego było Finom za mało. W kompaktowej N-ce wykorzystali sukces większej serii – czwartej generacji T – i zaadaptowali niemal identyczną kabinę. Dlatego patrząc z zewnątrz i po zajęciu miejsca w fotelu operatora, odnosi się nieodparte wrażenie, że gdzieś już ten ciągnik się widziało. Przestrzeń wewnątrz kabiny przez chwilę daje wrażenie, że to seria T, ale zwrotność ciągnika szybko przekonuje, iż jest to jednak nowa N-ka.

 

Cztery jak sześć

Pod maskami fińskich ciągników serii N czwartej generacji montowane są dwa typy silników. W modelach N104, N114 Eco i N124 jest to motor o pojemności 4,4 l. Natomiast w trzech większych ciągnikach – N134, N154 eco i N174 – znajduje się czterocylindrowy silnik AGCO Power o pojemności 4,9 l. Niby są to te same jednostki napędowe jak w serii N trzeciej generacji, jednak fińscy konstruktorzy poszli o kolejny krok dalej w regulacji silników. Najmocniejszy model, czyli N174, ma moc maksymalną 165 KM, a z załączonym Boostem 185 KM. Jest to o 14 KM więcej, niż oferował dotychczasowy najmocniejszy ciągnik trzeciej generacji – N163. Maksymalna moc dostępna jest na poziomie 1900 obr./min. Maksymalny moment obrotowy – 730 Nm ( z Boostem) – ujawnia się przy 1500 obr./min. Zatem producent wyraźnie sugeruje, aby utrzymywać silnik podczas pracy w zakresie 1500–1900 obr./min. Wtedy apetyt nawet najmocniejszej w serii N174 nie będzie duży.

 

Fabryczny Boost to nic innego jak inna krzywa przebiegu momentu obrotowego i mocy. Ta podstawowa nie wykorzystuje bowiem maksimum możliwości silnika, aby zapewnić jak najniższe spalanie. W razie potrzeby sterownik centralny i jego oprogramowanie – Valtra Power Management – pozwalają wykorzystać moc i moment do końca. Czy jest to koniec możliwości silnika 4,9 l? Poczekajmy co najmniej dwa lata do kolejnej wersji N-ki. 

 

Czy 185 KM w czterocylindrowym silniku to zaleta czy wada? Produ­cen­ci silnika i ciągnika przekonują, że taki poziom mocy nie ma wpływu na żywotność jednostki napędo­wej. Jak tłumaczą, silnik 4,9 l może osią­gnąć taki poziom mocy maksymalnej, gdyż nie ma układu recyrkulacji spalin, a paliwo wtryskiwane jest pod elektroniczną kontrolą za pomocą układu wtryskowego z listwą wysokiego ciśnienia Common Rail. Dlatego w kompaktowym ciągniku można uzyskać moc maksymalną silnika na poziomie ponad 180 KM. Oczywiście tej mocy nie można byłoby osiągnąć bez turbosprężarki. W modelu N174, ale i pozostałych w serii N4 z 4,9-litrowym silnikiem, montuje się turbinę ze stałym kątem padania strumienia powietrza firmy Bosch-Mahle. Ma ona elektronicznie sterowany zawór upustowy. Dzięki temu turbo szybciej reaguje na zmianę położenia pedału gazu. N174, tak jak wszystkie modele w tej serii, ma okres między wymianami oleju w silniku wyznaczony przez producenta na 600 mth. Jeśli zatem Valtra nie boi się oferować tak długiego okresu między wymianami oleju, oznacza to, iż od silnika można oczekiwać takiej samej żywotności co w najmniejszym modelu N104.

 

Powershift w trzech odmianach

W ciągnikach z silnikiem 4,9 l nowej serii Valtra N4 są do wyboru cztery typy przekładni. Trzy z nich to przekładnie z biegami zmienianymi mechanicznie, ale pod obciążeniem. Najbardziej rozbudowana jest Direct, czyli skrzynia bezstopniowa. Valtra N174 może być wyposażona w każdą z wymienionych przekładni, dlatego ten model ciągnika rzeczywiście odzwierciedla slogan, iż jest to produkt a’la carte, czyli wedle życzenia rolnika.

Najprostsza przekładnia HiTech 5 daje użytkownikowi pięć biegów w czterech zakresach A, B, C i D, gdzie A jest zakresem najwolniejszych przełożeń. Przekłada się to na 20 biegów zmienianych za pomocą dwóch przycisków. Skąd zatem 30 biegów, o których mówi producent? Stąd, iż opcjonalnie można doposażyć Valtrę serii N w dwa zakresy biegów pełzających. W takim przypadku sumaryczna liczba biegów wynosi wspomniane 30. Jest to standard w wersjach Active i Versu.

 

W każdej przekładni Powershift: HiTech, Active i Versu można skorzystać z automatycznej zmiany biegów w każdym zakresie. Ponadto możliwa jest jazda w trybie całkowicie automatycznym w dwóch zakresach prędkości transportowych C i D. Oznacza to, że zmiana 10 biegów następuje automatycznie, gdy będziemy naciskać gaz. Natomiast Versu jest jeszcze bardziej rozbudowaną przekładnią pod kątem automatyki na uwrociach. W ciągnikach Valtra serii N4 możemy ustawić określoną prędkość obrotową silnika, a za pomocą pedału przyspieszenia zmieniać biegi na takiej zasadzie, iż gdy operator nie wciśnie pedału gazu ciągnik pozostaje na półbiegu pierwszym. Maksymalne wciśnięcie powoduje przejście na półbieg piąty. Valtra serii N4 z przekładnią HiTech ma pompę hydrauliki zewnętrznej o wydajności 73 lub 90 l/min i mechaniczne zawory. Wersje Active i Versu wyposażone są w popmę Load sensing o wydajności 115, 160 lub nawet 200 l/min.

 

Osiem faz mechanicznych

Najbardziej rozbudowaną i mającą najwięcej funkcji jest przekładnia bezstopniowa Direct. Tak samo jak przekładnia Powershift, ta skrzynia również powstaje w całości w Finlandii w tej samej fabryce, gdzie montowane są gotowe ciągniki. Direct jest z jednej strony typową przekładnią bezstopniową, w której układ hydrostatyczny zmienia prędkość jazdy płynnie w czterech mechanicznych zakresach. Dodatkowo każdy z takich zakresów ma jeszcze dwa podzakresy: szybki i wolny. Ich przełączanie następuje za pomocą sekcji sprzęgieł hydraulicznych, dlatego i tych zmian operator nie wyczuwa. Jednak Direct oferuje coś więcej: osiem tzw. „Sweet points”. Są to tak naprawdę fazy mechanicznego przeniesienia napędu – bez udziału zespołu hydrostatycznego. W zależności od prędkości, położenia pedału gazu – intencji operatora, poślizgu, obciążenia czy ustawienia podnośnika. Przekładnia na bieżąco szuka optymalnych ustawień, aby z jednej strony uzyskać jak najniższe spalanie, a z drugiej jak najwyższą efektywność pracy. W bezstopniowej przekładni Direct dostępne są trzy tryby jazdy. Domyślny obsługuje się za pomocą pedału przyspieszenia. Drugim trybem jest dobór prędkości za pomocą dżojstika. W trzecim, tzw. manualnym, operator może oddzielnie ustawić obroty silnika, a prędkością zarządzać poprzez dżojstik jazdy.

 

Co ciekawe, jeśli Valtra N174 jest wyposażona w przekładnię Direct, to operator obsługuje ją takim sa­mym podłokietnikiem jak w wersji Versu, czyli w ciągniku z przekładnią Powershift. Właśnie intuicyjność operowania była jedną z podstaw przyznania najmocniejszej Valtrze N174 tytułu Ciągnika Roku w kategorii Design. 

 

Hill-hold i QuickSteer

Z przekładnią, a właściwie układem jezdnym, wiążą się w serii Valtra N4 nowe systemy wspomagające operatora podczas różnego typu prac lub trudnych sytuacji. Nawet w ciągnikach wyposażonych w najprostszą przekładnię HiTech jadąc z obciążeniem pod górę i musząc się zatrzymać, poczujemy jego dobrodziejstwo.

 

Kombinacja aktywnego trybu załączenia odpowiedniego przełożenia i elektronicznego hamulca ręcznego powoduje, że hamując i ruszając ciągnikiem z ciężką przyczepą, nie musimy używać sprzęgła nożnego. Naciskamy tylko hamulec nożny, aż do całkowitego zatrzymania. Po całkowitym zatrzymaniu przekładamy dźwignię rewersora w pozycję P, czyli załączamy hamulec postojowy i praktycznie od razu przekładamy w pozycję do jazdy do przodu. Dopóki operator wyraźnie nie naciśnie pedału gazu, ciągnik nawet nie drgnie, gdyż jest aktywnie zatrzymywany przez przekładnię i hamulec postojowy jednocześnie. Na wyświetlaczu na prawym słupku w tym czasie pokazuje się symbol sprzęgła z napisem Auto. Dzięki temu operator wie, że może bezpiecznie ruszyć bez odtoczenia się do tyłu, tylko naciskając gaz.

 

QuickSteer to system, który poz­wala skręcić kołami o pełny kąt skrętu kół po tylko dwóch i pół obrotach kierownicą. Jak to ułatwia pracę np. z ładowaczem czołowym, nie trzeba przekonywać. Jednak Valtra poszła jeszcze dalej i tak jak w serii T4 rozszerzyła możliwości systemu szybkiego skrętu o jego płynną regulację. Dlatego szybkość reakcji wspomagania układu kierowania możemy dostosować nie tylko do narzędzia, ale przede wszystkim do możliwości operatora. Valtra N4 ma również system Start-Stop, znany z poprzedniej generacji tej serii. W Valtrach N czwartej generacji działa on ciągle, więc sprzęgła można używać tylko do ruszenia ciągnikiem.

 

Nowa kabina ciągnika Valtra N174, a także pozostałych modeli, może być wyposażona w drzwi po obu stronach, ale także w wejście tylko po lewej stronie. Jest ona pięciosłupkowa i o 20 cm szersza niż w trzeciej generacji serii N. Nowa kabina jest też bardziej przeszklona. Łączna powierzchnia szyb wraz z oknem dachowym wynosi 6,2 m2. Samo okno dachowe ma 0,52 m2. Warte zauważenia jest to, iż np. silnik wycieraczki przeniesiony jest na dół i schowany w obrębie maski. Dzięki temu jedna wycieraczka obejmuje kąt pracy 270° i dlatego nie można mieć zastrzeżeń dotyczących widoczności. Dodatkowe opcjonalne ogrzewanie tylnej szyby ułatwi podłączanie maszyn do jeszcze zimnego ciągnika. Siedzisko możemy wybrać spośród prostych amortyzowanych mechanicznie, aż po zaawansowane Valtra Evolution. Ponadto podłokietnik Valtra ARM jest obracany o 270°. Dzięki temu pracując tyłem do przodu, z systemem Twin-Trac mamy wszystkie funkcje wciąż w zasięgu prawej ręki.•

 

 

 

źródło: Valtra