Jak relacjonował nasz wysłannik redaktor Michał Grzybowski ta edycja Agritechniki wyglądała imponująco. Olbrzymie stoiska największych graczy na rynku maszyn, sporo nowości i premier, prezentacje najnowszych rozwiązań technicznych z zakresu rolnictwa precyzyjnego tylko potwierdzały rozmach tegorocznej wystawy. W Hanowerze nie zabrakło również polskich producentów maszyn rolniczych. Niektóre debiutowały, m.in. Ursus, inni to już stali bywalcy hanowerskiej wystawy.
Gdyby zobrazować kondycję europejskiego rolnictwa przez pryzmat Agritechniki to można śmiało stwierdzić, że rolnictwo w Europie ma się świetnie. Co więcej według statystyk organizatorów, znaczna część farmerów zwiedzających pawilony targowe deklarowała inwestycje w swoich gospodarstwach. Tak różowo nie jest jednak na polskim podwórku. Opierając się o ostatnie wyniki sprzedaży ciągników w Polsce to nie jest za ciekawie a na rynku przyczep jest wręcz tragicznie. Jak zwykle wielu producentów jak i polskich rolników czekało na nowy PROW, jednak na razie nie ogłoszono żadnych działań, które mogłyby znacząco pomóc w zakupie maszyn. Nie oszukujmy się, w ostatnich latach to głównie środki unijne napędziły koniunkturę na rynku maszyn. W ostatnim czasie tylko bardzo mocno zachęcano rolników do inwestowania przy wsparciu nowego PROW w rozbudowę budynków inwentarskich i powiększenie produkcji zwierzęcej, która niestety stała się mało opłacalna. Aktualne ceny skupu żywca wręcz odstraszają przed inwestycjami w tym sektorze.
Wiele nowości maszynowych już opisywaliśmy na naszym portalu, kolejne również będą prezentowane ale czy w przyszłości zagoszczą na polskich polach jak zwykle pokaże czas. Już dziś zapraszamy na kolejną edycję targów Agritechnika, która odbędzie się 12-18 listopada 2017 roku.
M.K. (MDF)