Zarządzanie gospodarstwem rolnym zza ekranu monitora to wciągające zajęcie na długie zimowe wieczory. Twórcom gry udało się przenieść realia pracy nowoczesnego farmera do rzeczywistości wirtualnej. Osiągnęli to dzięki wprowadzeniu specjalistycznych maszyn rolniczych i stworzeniu możliwości ich szerokiego wykorzystania – komentuje Tomasz Wieja, ekspert New Holland, producenta maszyn rolniczych, które grają pierwsze skrzypce w nowej odsłonie gry Farming Simulator.
Wśród dostępnych maszyn znalazła się pełna gama marki New Holland: ciągniki, kombajny, hedery, prasy belujące i ładowarki teleskopowe. W miarę zdobywania doświadczenia i rozwijania gospodarstwa, użytkownik może sprzedawać bądź nabywać nowe maszyny. Zwieńczeniem osiągniętego poziomu może być zakup najpotężniejszego kombajnu na świecie – CR10.90 o imponującej mocy 653 KM. Każda z maszyn została odzwierciedlona zgodnie ze swoją specyfikacją techniczną i każdą z nich można wirtualnie przetestować w dowolnych warunkach pogodowych i środowiskowych. To wielka gratka dla ludzi zajmujących się na co dzień gospodarstwem rolnym. Również laicy mogą sprawdzić, czym tak naprawdę jest efektywne zarządzanie gospodarstwem i jakie wyzwania stoją na co dzień przed przedsiębiorcą rolnym.
Przy obecnym stopniu zaawansowania techniki rolniczej, świat przedstawiony w Farming Simulator 15 jest tak naprawdę na wyciągnięcie ręki. Prawdę mówiąc, zarządzanie zaawansowanym gospodarstwem rolnym, rzeczywiście odbywa się w większości zza ekranu komputera – a technologie zawarte w grze są symulacją tych dostępnych w realnym świecie. Przykładowo, już dziś za pomocą oprogramowania do zarządzania gospodarstwem Precision Land Management możemy pobierać i analizować dane wprost z pola, precyzyjnie dopasowywać parametry wejściowe i dzięki temu obniżać koszty. Zaawansowane systemy telematyczne umożliwiają synchronizację prac polowych między poszczególnymi maszynami bez wychodzenia z domu – właśnie zza ekranu komputera. Rzeczywistość przedstawiona w Farming Simulator nie jest więc wytworem fantazji, a udaną symulacją, która odzwierciedla możliwości już osiągalne dla przedsiębiorców rolnych. Co prawda gracz nie poczuje się jakby siedział za sterami najnowszego traktora TD5, ale zdobywa doświadczenie i buduje strategie, które może zrealizować we własnym gospodarstwie lub eksperymentować z nieoczywistymi rozwiązaniami. W Farming Simulator 2015 można ryzykować do woli – i to jest wielki plus gry – błędy nic nas nie kosztują.
Tomasz Wieja/ New Holland