-
John Deere dokonał w ostatnich latach strategicznych zmian – w Polsce działa aktualnie 4 dealerów wg wyśrubowanych standardów.
-
Każdy z dealerów spełnia założenia programu „Dealer Jutra 3.0”.
-
Amerykańska firma położyła silny akcent na rozwijanie kompetencji dealerów, którzy mają być wsparciem dla rolników we wdrażaniu nowoczesnych technologii.
Fricke Maszyny Rolnicze, AgroSieć Maszyny, PHP Agro-Efekt oraz Wanicki Serwis to autoryzowani Dealerzy marki JD. Są to wysoko wyspecjalizowanie placówki dealerskie, które obejmują obszar całego kraju. Nowo otwarte punkty sprzedażowe pod skrzydłami tych 4 firm cieszą się ogromną popularnością, a liczba zatrudnianych przez John Deere pracowników stopniowo rośnie.
Jak wspiera się dziś klientów John Deere?
Przez ostatnie lata John Deere skupia się na wprowadzaniu zaawansowanych rozwiązań, m.in. zdalnego monitorowania pracy maszyn (JD Link), diagnozowania, usuwania i przewidywania usterek (Expert Alerts), planowania oraz dokumentowania zadań polowych (Operations Center). Nawet z poziomu smartfona rolnicy mogą wykonać zdalną diagnostykę czy sprawdzić informacje o lokalizacji i godzinach pracy maszyny. To atrakcyjne udogodnienia, ale wymagają odpowiedniego wdrożenia. Dealerzy nie tylko sprawują pieczę nad serwisowaniem, ale również specjalizują się w najnowszych technologiach, żeby przeprowadzić klientów przez wszystkie wyzwania.
– Dealerzy tworzą nowe ścieżki kariery dla pracowników przedsiębiorstw dealerskich, aby mądrze rozbudować zakres ich działań i poszerzyć specjalizację – komentuje Katarzyna Lewicka.
Dzięki temu klienci mogą korzystać z profesjonalnego i łatwo dostępnego wsparcia.
– Właściciele maszyn John Deere mogą jak zawsze liczyć na kompleksową pomoc w ramach programu Expert Check – najbardziej drobiazgowego i rzetelnego przeglądu dostępnego na rynku dla maszyn nowych i używanych. Jednak bardzo ważnym aspektem współpracy między dealerem a klientem jest dzisiaj pomoc w zrozumieniu i wdrożeniu nowoczesnych technologii, zwłaszcza rolnictwa precyzyjnego – zwraca uwagę Bartosz Białas, Tactical Marketing Manager John Deere Polska.
Wdrażanie nowych technologii pod okiem dealera
Ciekawymi usługami rolnictwa precyzyjnego, przy których pomoc dealera będzie nieoceniona, są tzw. próby glebowe i tworzenie tzw. map wegetacyjnych.
Na czym polegają próby glebowe? – Z chirurgiczną dokładnością, przy użyciu pojazdów wyposażonych w rozwiązania rolnictwa precyzyjnego zespół danego dealera pobiera próbki ziemi z różnych obszarów pola. Tworzy nie tylko mapę gospodarstwa, ale i zawartości składników pokarmowych. Analiza zebranego materiału pozwala na dokładne określenie aktualnych potrzeb gleby i rozpisanie szczegółowych planów nawozowych – opowiada Bartosz Białas.
Siła rolnictwa precyzyjnego tkwi właśnie w idealnym dobraniu środków, metod i nakładu pracy – osiągamy swój cel bez przepłacania. Optymalizacja zabiegów agrotechnicznych zawsze łączy się ze zwiększoną rentownością gospodarstwa.
– To niezwykłe, na ile maszyny mogą dzisiaj odbarczyć rolnika. Nie musimy już ręcznie wprowadzać danych czy myśleć za każdym razem nad konfiguracją sprzętu. W Planerze Nawożenia ustala się wielkość dawki dla konkretnego pola o konkretnych uwarunkowaniach. Ekonomicznie zarządzamy aplikowanym materiałem i optymalizujemy przyszły plon. Rolnik oczywiście otrzymuje wgląd we wszelkie mapy sporządzone na podstawie badań gleby oraz ma dostęp do wszelkich danych – kontynuuje Bartosz Białas.
Inną interesującą odsłoną rolnictwa precyzyjnego jest tworzenie tzw. map wegetacyjnych. Dealerzy-specjaliści przy pomocy np. drona fotografują określony obszar (nawet 150 ha). Na podstawie zdjęć opracowywana jest mapa NDVI. Kolorami oznaczone są obszary problematyczne. Taki całościowy pogląd na kondycję pola to duża pomoc przy podejmowaniu strategicznych decyzji. – Warto wiedzieć, że dane z tych raportów bywają wiarygodnym dowodem przed komisją szacującą szkody i pomagają przygotować plan naprawczy – dodaje Bartosz Białas.
Kiedy rolnik może liczyć na wsparcie wyspecjalizowanego dealera, zrzuca z siebie ciężar szczegółowego, żmudnego śledzenia bieżącej sytuacji i może lepiej skupić się na zarządzaniu gospodarstwem. Oczywiście zawsze ma wgląd we wszystkie informacje w Operation Center.
Masz używaną maszynę? Masz wsparcie dealera!
Dealerzy John Deere posiadają odpowiednie kompetencje, aby diagnozować maszyny, naprawiać je i doradzać klientowi bez względu na to, czy posiada nowy sprzęt czy z drugiej ręki. Zwłaszcza, że ten używany potrzebuje szczególnej troski przed wyruszeniem w pole. Po rzetelnej kontroli maszyna nie dość, że zapewni nam pełne wsparcie, to jeszcze utrzyma wysoką wartość rynkową.
– Program Expert Check dla maszyn używanych obejmuje oczywiście sprawdzenie, w jakim stanie technicznym sprzęt trafił do nowego właściciela i czy zainstalowano aktualizacje oprogramowania, aby optymalizować koszty eksploatacji według firmowego standardu. Wszystko zależy jednak od tego, na jak szczegółowym przeglądzie nam zależy. W Expert Check (zarówno dla maszyn używanych, jak i nowych) mamy do wyboru różne poziomy kontroli. W przypadku ciągników można sprawdzić nawet ok. 180 punktów (łącznie z zaawansowaną diagnostyką elektroniczną). Po przeglądzie właściciel otrzymuje raport i już do niego należy decyzja, co zechce naprawić – opowiada Bartosz Białas.
Do Polski bardzo dużo używanych maszyn trafia z rynku niemieckiego. Za naszą zachodnią granicą amerykańska marka od lat bije rekordy popularności – w 2022 r. John Deere sprzedał 6 425 sztuk ciągników (co stanowi 21,2% udziału w rynku), zwiększając tym samym dystans od drugiego najważniejszego gracza, czyli Fendta.
Oferta dealerów szyta na miarę
Nie tylko młode pokolenie rolników otwiera się na zmiany w branży i nowoczesne technologie. Coraz więcej klientów John Deere docenia możliwość wzbogacenia swojej codziennej pracy o rzetelne dane, technologię oraz wiedzę. – Aktualnie klienci John Deere mogą uzyskać pomoc praktycznie 24 godziny na dobę, korzystać ze wsparcia fachowców i w szybki sposób wymienić części zamienne. W terenie przebywa ponad czterystu wysoce wykwalifikowanych specjalistów-mechaników – zwraca uwagę Katarzyna Lewicka.
Udoskonalenie organizacji pracy dealerów John Deere zdaje się szczególnie ważne dla polskich rolników. W naszym kraju „jelonek” to wciąż jeden z najchętniej wybieranych partnerów. – Według danych rejestracyjnych opracowanych przez Polską Izbę Gospodarczą Maszyn i Urządzeń Rolniczych w 2022 r. dokonano 11 727 rejestracji. Chociaż ogólnie, ze względu na kryzys gospodarczy i sytuację geopolityczną, odnotowano pewien spadek sprzedaży, to John Deere jest ewenementem. Widzimy spore wzrosty zakupu nowych maszyn. W porównaniu z 2021 r. przybyło 230 sztuk ciągników, co daje firmie wzrost udziału rynkowego do 13,8%, czyli o 4 pproc. więcej niż przed rokiem – mówi Bartosz Białas.
John Deere jeszcze bliżej klientów
Przedstawiciele poszczególnych dealerów pracują na co dzień w terenie, świadcząc swoje usługi doradcze i organizując indywidualne spotkania z zainteresowanymi ofertą marki rolnikami. Firma inwestuje w szkolenia i edukację pracowników z działu sprzedaży oraz serwisu. Wdrożenie w strukturze John Deere inteligentnych i nowoczesnych rozwiązań pozwala realizować długofalowe cele związane z rolnictwem precyzyjnym, programami finansowania zakupów czy nowym wymiarem obsługi posprzedażnej.
– Zaangażowanie i umiejętność przekazania wiedzy to jedne z kluczowych kompetencji każdego przedstawiciela dealera John Deere. Doradca powinien wskazać obszary rozwoju gospodarstwa oraz dobrać konkretne maszyny i rozwiązania. Dziś rolnicy nie mogą odwrócić się od nowoczesnych technologii. Kompetentny przedstawiciel musi więc w merytoryczny sposób wprowadzać klienta w świat najnowszych, branżowych możliwości. Liczą się zatem indywidualne podejście, umiejętność wsłuchania w konkretne potrzeby, szeroka wiedza na temat oferty oraz zdolność szybkiego reagowania na bieżące problemy – podsumowuje Katarzyna Lewicka.
Źródło: John Deere