Site icon maszynydlafarmera.pl – Portal Techniki Rolniczej

Kombajny Case IH 8230 Axial-Flow po drugim sezonie – czas na podsumowania i opinie

Sezon polowy 2015 możemy uznać za zakończony. W ramach cyklu „Prosto z pola” przez cały rok publikowaliśmy relacje z pracy maszyn CGFP Wojnowo gdzie m.in. drugi sezon pracowały trzy kombajny Case IH 8230 Axial-Flow. Jesteśmy z tymi kombajnami od pierwszego wjazdu w łan więc czas na podsumowania i oceny pracy „trzech muszkieterów” z pod znaku Case IH.

 

Wielu uzna, że drugi sezon dla nowych kombajnów to zbyt wcześnie by je oceniać – po prostu powinny pracować bezawaryjnie i już jednak uznaliśmy, że pracując w wielkoobszarowym gospodarstwie od maszyn wymaga się więcej przez co szybciej się zużywają. Tego roku prezentowane kombajny Case IH 8230 Axial-Flow miały do skoszenia: pszenicy około 550 ha na kombajn, rzepaku około 700 ha na kombajn i kukurydzy około 900 ha na kombajn. Zbiór rzepaku i pszenicy trwał w tym roku około 1 miesiąca, podobnie żniwa kukurydziane zajęły 1 miesiąc. Kombajny drugi sezon sprawdziły się bardzo dobrze. Po za drobnymi problemami z elektroniką, np. kalibracją czujników odpowiadających za samopoziomowanie hedera większych problemów nie odnotowano. Jedyną poważną awarią był przypadek losowy gdy jeden z kombajnów trafił na olbrzymi kamień co w konsekwencji spowodowało uszkodzenie podajnika ślimakowego hedera. Opierając się o wypowiedzi użytkowników, Case’y potwierdzają swoją markę w kukurydzy z czego słyną od lat. Miłym zaskoczeniem była również wysoka jakość zebranego rzepaku o bardzo niskiej wilgotności – brak uszkodzonych ziaren.

 

Z przeprowadzonych rozmów wśród kadry zarządzającej jak i opierając się o wypowiedzi operatorów, kombajny drugi raz zdały egzamin z oceną bardzo dobrą a tegoroczny sezon nie był łatwy, nie sprzyjała w zbiorach zmienna pogoda i wyjątkowo niska kukurydza. Podsumowując, kombajny Case IH 8230 Axial-Flow to dobry wybór dla CGFP biorąc pod uwagę relację ceny do wydajności maszyn i specyfiki upraw tej grupy gospodarstw.

 

 

Tekst: M.K. (MDF)

Foto i film: Angelika Szumotalska (MDF)

Exit mobile version