Wśród rolników często padają pytania o zasadność tak dużej ilości elektroniki i komputerów w dzisiejszych maszynach rolniczych. Producenci coraz bardziej rozwijają systemy rolnictwa precyzyjnego co może przeciętnego użytkownika maszyn rolniczych wpędzać w zakłopotanie. Na szczęście tworzone oprogramowania oraz panele sterowania mimo ich coraz większych możliwości są dość przejrzyste i intuicyjne w obsłudze. Dodatkowo większość renomowanych producentów zapewnia wsparcie techniczne oraz dostępne instrukcje. Przykładem zasadności inwestowania w systemy rolnictwa precyzyjnego może być ciągnik Valtra T163 Direct wyposażony w system wspomagania jazdy AutoGuide z opryskiwaczem zaczepianym Amazone UX3200.
System wspomagania jazdy AutoGuide oraz kontrola oprysku, dostępne w ciągnikach Valtra, sprawiają, że opryskiwanie upraw jest o wiele łatwiejsze, o czym mówi Pan Jyrki Rantsi, hodowca trzody chlewnej z Varpaisjärvi z regionu Sawonii Północnej w Finlandii.
Zautomatyzowane sterowanie jest często postrzegane jako narzędzie do pracy na ogromnych polach, ale w rzeczywistości, tak jak kontrola oprysku, najbardziej przydaje na małych polach o nieregularnym kształcie.
Pan Jyrki Rantsi uprawia ok. 160 hektarów i hoduje 400 macior, płodzących ok. 10 000 świń rocznie. Większość pól znajduje się w promieniu pięciu kilometrów, ale część z nich jest oddalona o 15 kilometrów.
Wielu ludzi uważa, że system automatycznego prowadzenia i kontrola oprysku są przydatne na prerii czy stepie. W rzeczywistości bardziej się przydają na małych, górzystych i nieregularnie ukształtowanych polach, gdzie jazda w linii prostej sprawia problem – wyjaśnia pan Rantsi.
Systemy zastosowane w ciągniku i opryskiwaczu są sprzężone przez złącze ISOBUS. Jeżdżąc po polu, ciągnik jest sterowany automatycznie dzięki systemowi AutoGuide, podczas gdy kontroler oprysku otwiera i zamyka, w zależności od potrzeb, bloki zaworowe na 21 metrowej belce. Dzięki temu pestycyd jest wykorzystywany tylko tam, gdzie należy, nawet jeśli zestaw przejeżdża na skos przez odcinek pola, który został już częściowo opryskany. Dysze otwierają i zamykają się dokładnie na granicach obszarów nieopryskanych.
Nie jestem zainteresowany technologią czy komputerami. Zresztą nie muszę. Natomiast interesuje mnie przyspieszenie, ulepszenie i ułatwienie mojej pracy. Systemy okazały się łatwe do nauczenia i użycia – wyjaśnia Rantsi.
Pan Rantsi uważa ceny systemów za przystępne. Używa systemu sterowania automatycznego AutoGuide wraz z sygnałem korygującym RTK, który pozwala na jazdę ciągnikiem z dokładnością do kilku centymetrów. Sygnał korygujący jest potrzebny również dlatego, że daleko na północy praca satelitów utrudniona jest przez drzewa czy wzgórza zasłaniające horyzont. System wykrywa także nachylenie ciągnika i opryskiwacza w trakcie pokonywania wzgórz i kontroluje tor jazdy.
Subskrypcja sygnału kosztuje około cztery euro rocznie na hektar, co łatwo się zwraca przy dobrych zbiorach. Niektórzy rolnicy kupują większe opony, a wydawanych na nie kwot (w tysiącach euro) nie uważają za zbyt wygórowane. AutoGuide to taki sam rodzaj inwestycji – dodaje.
Pan Rantsi nie jeździ co roku po tych samych śladach, mimo że system AutoGuide mógłby mu to umożliwić. Niemniej jednak jeździ po tych samych śladach w ciągu jednego sezonu. Przetestował większy ekran dotykowy C3000 oraz mniejszy ekran z klawiaturą C1000. W obydwu modelach dostrzega zalety.
Rzecz jasna na większym ekranie łatwiej coś przeczytać. Można go również stosować z kamerą cofania, ale to utrudnia widoczność, a samo używanie ekranu dotykowego w trakcie jazdy może być trudne. Klawiatura na mniejszym ekranie jest łatwiejsza w użyciu na wyboistych nawierzchniach i nie zajmuje tyle miejsca w kabinie – zwraca uwagę.
Pan Jyrki Rantsi z pewnością nie należy do rolników, którzy kupują maszyny dla samego posiadania. Rolnik z Finlandii bardzo szybko docenił atuty nowoczesnych technologii stosowanych w maszynach rolniczych.
MDF / Valtra