Namyslo nie zwalnia tempa

Producent maszyn rolniczych Namyslo z Biedrzychowic w województwie opolskim nie zwalnia tempa. Mimo trudnego ubiegłego roku firma nie ustępuje pola konkurencji i zapowiada dalszy rozwój.

Właśnie minął 2021 rok, który okazał się bardzo trudny dla firmy, jak i gospodarki kraju, a zarazem wyjątkowo pracowity. Nadszedł czas na podsumowanie działań firmy, analizy i wyciągnięcia wniosków. Ceny nieustannie pędziły w górę. Sytuacja wydawała się beznadziejna, dlatego firma postawiła wszystko na jedną kartę. Tony stali, miliony kilometrów i kilka tysięcy godzin pracy zaowocowało wyprodukowaniem szeregu maszyn. Większość z nich, czyli 1850 znalazło swoich odbiorców w kraju.

Pomimo zwolnienia gospodarki firma nie może narzekać na rynek zagraniczny, ponieważ sprzedała tam 75% produkcji. W 40% były to brony talerzowe. Kolejne miejsce zajmowały kultywatory, które stanowiły 35% całej produkcji. Pomimo wielu podwyżek 2021 rok zakończył się dla firmy 30% wzrostem przychodów. Miniony rok był pełen nowych wyzwań i porażek, dobrych i złych decyzji. Był to także czas licznych sukcesów, nowych projektów, rozbudowy oraz inwestycji. Firma wciąż utrzymuje się wysoko wśród konkurencji. To zarówno zasługa całego zespołu jak i zaufanych klientów, którzy zdecydowali się na zakup polskiej marki Namyslo.

Firma nie zwalnia tempa – to nie jest koniec podróży. Codziennie pracuje nad sposobami ułatwiania życia rolnikom poprzez dostarczanie im innowacyjnych rozwiązań, dopasowanych do ich potrzeb. Innowacje i zrównoważony rozwój to wspólny mianownik działań mających na celu zapewnienie wsparcia klientom.

 

Źródło: PIGMiUR