Site icon maszynydlafarmera.pl – Portal Techniki Rolniczej

Palec podbieracza: zamiennik lepszy od oryginału

agropomoc-pl-palec-podbieracza-zamiennik-lepszy-od-modelu-od-producenta

agropomoc-pl-palec-podbieracza-zamiennik-lepszy-od-modelu-od-producenta

Części do maszyn rolniczych, w tym palce podbieracza, od czasu do czasu ulegają rozmaitym awariom, a ich wymiana potrafi niestety sporo kosztować – szczególnie, jeżeli decydujemy się na zakup oryginalnych części od producenta. Nie dziwi więc to, że wielu rolników rozglądając się za częściami do swoich maszyn, decyduje się na zakup zamienników. To na pewno przyjaźniejsza dla portfela alternatywa, ale czy dobra cena przekłada się na równie dobrą jakość?

Podbieracze stosuje się w rolniczych maszynach zbierających, np. prasach kostkujących, przyczepach samozbierających czy silosokombajnach. Umieszcza się je nisko, możliwie jak najbliżej ziemi, żeby dzięki temu palce podbieracza mogły dokładnie zbierać leżący na ziemi materiał, a następnie przekazywać go do kolejnego urządzenia. Cały opisany powyżej proces powinien odbywać się możliwie jak najczyściej i ze znikomą ilością strat, ale wystarczy, że awarii ulegnie palec podbieracza i już jakość pobieranego materiału spada.

Palec podbieracza: czemu się psuje?

Jak podkreśla agropomoc.pl, palce podbieracza poddawane są bez przerwy wysokim obciążeniom. Ponadto końcówki palców podbieracza od czasu do czasu miewają kontakt z podłożem, na którym leży zbierany przez nie materiał, co również naraża je na zużycie. Generalnie im mniej równy teren, tym częściej dochodzi do kontaktu końcówek podbieracza z podłożem. Na skrócenie trwałości tego elementu ma również wpływ to, że ramiona palców podbieracza mogą ulegać przeciążaniu, np. przez przekraczanie dopuszczalnego kąta skrętu. Ramiona wpadają też w wibrację, co prowadzi do ich obłamywania. Kolejny problem stanowią niepożądane kumulacje materiału w obszarze mocowania palców podbieracza, bo wiążą się z przestojami i mniejszą żywotnością tego elementu konstrukcji.

Czemu zamiennik?

Odpowiedź jest prosta: bo to się zwyczajnie opłaca. Często oryginalna część kosztuje na tyle dużo, że w jej cenie można nabyć nawet dwie sztuki zamiennika. Części od producenta są droższe, bo ten musi ponosić koszty związane z utrzymaniem nowoczesnych laboratoriów do testów wytrzymałościowych; sam proces projektowania i udoskonalania konstrukcji też bywa niezwykle czasochłonny. To wszystko zawarte jest w cenie części, które kupujemy. Zamienniki bazują natomiast na gotowych, wdrożonych i już odpowiednio przetestowanych elementach.

Nadal za drogo? Jeszcze tańszą opcją od zakupu zamiennika jest kupno części używanej, ale tutaj trzeba mieć się na baczności, bo stan faktyczny elementów z drugiej ręki bywa bardzo zróżnicowany; sprzedawcy lubią bowiem w opisach pewne rzeczy zatajać albo celowo przeinaczać. Nie wspominając już o tym, że określenia typu „lekko użyty” lub „prawie nowy” bywają mocno subiektywne. Dlatego zakup części używanych to raczej opcja dla osób, które mają w sobie żyłkę hazardzisty.

Uwaga: przed wmontowaniem zamienników warto dokładnie przestudiować umowę gwarancyjną naszego sprzętu. Producent mógł bowiem zastrzec w niej, iż gwarancja obowiązuje jedynie w przypadku korzystania z oryginalnych części. Decyzja o zamontowaniu zamienników może zatem skutkować całkowitym cofnięciem uprawnień gwarancyjnych. W takiej sytuacji w trakcie awarii będziemy zdani wyłącznie na siebie.

artykuł partnera

 

 

 

 

Exit mobile version