Seria pokazów zielonkowych zorganizowanych w ramach I edycji Kubota Tractor Show dobiegła końca. W siedmiu lokalizacjach rozproszonych po całej Polsce zaprezentowano profesjonalną gamę maszyn przeznaczonych do zbioru pasz. U boku japońskich ciągników po raz pierwszy wystąpiły także implementy marki Kubota.
Na każdym z pokazów pracę pomarańczowych zestawów roboczych obserwowało od 100 do 250 gości. Wszyscy mieli okazję nie tylko zobaczyć, ale i osobiście przetestować każdą z maszyn, a chętnych nie brakowało. Największą popularnością cieszył się prototyp modelu ciągnika M7171. Traktor o pokaźnych gabarytach i 170 KM pod maską skupiał na sobie wiele uwagi. Nie oznacza to jednak braku zainteresowania innymi maszynami. Wręcz przeciwnie. Kolejki tworzyły się nawet przy traktorach od lat obecnych na polskim rynku – mówi Andrzej Sosiński, Specjalista ds. Marketingu firmy Kubota.
Pomarańczowe nowości
Przedstawiciel serii M7001 to nie jedyna nowość wśród ciągników, jaką zaprezentowano podczas Kubota Tractor Show. W pokazach udział wziął także nowy reprezentant serii MGX, model M128GX-II o mocy 133 KM. Traktor wystąpił w zestawie z prasą zmiennokomorową Kubota BV5160 dysponującą podbieraczem o szerokości 2,2 m i możliwością regulacji bel od 0,6 do 1,65 m. Jednak nie tylko prasa stanowi nowość w ofercie maszyn towarzyszących marki Kubota. Obecnie w sprzedaży dostępna jest już pełna gama pomarańczowych implementów przeznaczonych do zbioru pasz. Uczestnicy Kubota Tractor Show mieli okazję przetestować m.in. zestaw roboczy składający się z ciągnika Kubota M9960 o mocy 105 KM i kosiarki Kubota DM2028 o szerokości roboczej 2,8 m, wyposażonej w osiem trójkątnych dysków tnących (po trzy noże na każdym dysku). W innym zestawie wystąpił najczęściej kupowany w Polsce w roku 2014 traktor, model L5040, i zgrabiarka Kubota RA1043 o szerokości roboczej 4,3 m, z 12 profilowanymi ramionami zgrabiającymi (po cztery palce na każdym ramieniu). Do traktora M6060 o mocy 66 KM zagregowano natomiast hydraulicznie składany przetrząsacz pokosów Kubota TE4054 z trzystopniowym przestawianiem kąta rozrzutu (bez użycia narzędzi), o szerokości roboczej 5,2 m.
Atrakcji nigdy dość
Każdemu z siedmiu pokazów towarzyszyła moc atrakcji – nie tylko tych związanych z prezentacją maszyn i możliwością ich wypróbowania. Na wszystkich przybyłych czekały także upominki od marki Kubota i smaczny poczęstunek. Piknikowa atmosfera skłania do rozmów z reprezentantami marki Kubota, a także przedstawicielami jej partnera finansowego, firmy BZ WBK Leasing, rynkowego lidera w sektorze finansowania maszyn i urządzeń rolniczych. Zadano wiele pytań. – Rolnicy najczęściej pytali o spalanie. Szukali potwierdzenia tego, co na co dzień słyszą i czytają o ciągnikach marki Kubota, a więc o ich zwrotności, oszczędności i niezawodności. Mam nadzieję, że podczas pokazów rozwialiśmy ich wątpliwości – mówi Grzegorz Czerwiak, Menedżer Produktu marki Kubota. Pokazy w ramach I edycji Kubota Tractor Show utwierdziły nas w przekonaniu, że warto wychodzić z produktem do użytkowników. Zebrane podczas spotkań z rolnikami opinie z całą pewnością pozwolą nam tworzyć jeszcze lepszą jakość. Jestem przekonany, że to nie ostatni Kubota Tractor Show – dodaje Andrzej Sosiński.
źródło: KUBOTA