Konstruktorzy Väderstad pracowali nad innowacyjnymi rozwiązaniami zastosowanymi w siewniku Tempo pięć lat. Gert Gilstring, jeden ze specjalistów najbardziej zaangażowanych w prace projektowe, bardzo się cieszy z zaawansowanych pod względem technologicznym układów wykorzystanych w nowej maszynie. Z zadowoleniem i dumą mówi także o całej konstrukcji. W nowym układzie dozującym nasiona wędrują pod ciśnieniem, dzięki czemu na pracę siewnika nie ma wpływu nachylenie terenu, drgania ani prędkość przejazdu.
Siewnik Tempo może być wyposażony w dozownik mikrogranulatu zamontowany w każdym rzędzie. Ergonomiczna konstrukcja sprawia, że zbiornik napełnia się łatwo (17 l / w rzędzie) a operator ma swobodny wgląd do wnętrza zbiornika. Elektryczne mechanizmy dozujące mikro granulat wyposażone są w indywidualne liczniki. Kalibracja i ustawienia dawki sterowane są przez Control-Station.
Opcjonalnie siewnik Tempo może być wyposażony w wysiew nawozu. Redlice nawozowe umiejscowione przed sekcją wysiewającą nasiona standardowo dozują nawóz w odległości 5 cm od wysiewanych nasion i 2 cm poniżej. Regulacja docisku redlic odbywa się bez użycia jakichkolwiek narzędzi.
Sekcje wysiewające zaprojektowano tak, aby zapewnić precyzję siewu podczas przejazdu z dużą prędkością we wszelkich warunkach – na polach po orce, a także systemach uprawy uproszczonej. Aby zredukować wpływ wstrząsów podczas przejazdu prowadzonego z dużą prędkością, w sekcji wysiewającej zastosowano koła zamontowane w systemie tandemowym. Dzięki takiemu rozwiązaniu zapewniono płynny ruch sekcji wysiewającej, a tym samym utrzymanie precyzji siewu. Aby zagwarantować optymalny kontakt nasion z glebą, w sekcji wysiewającej bezpośrednio za dyszą nasienną zastosowano koło ugniatające. Składanie nowego siewnika Tempo może odbywać się ręcznie lub hydrauliczne. Po złożeniu szerokość transportowa maszyny wynosi 3,0 m.
Tempo jest wynikiem pięciu lat badań połączonych z ogromną ilością testów na terenie całej Europy w tym we Francji, Ukrainie i na Węgrzech. Zespół konstruktorów pracujących w ciągu tych ostatnich pięciu lat spędził każdy dzień upewniając się, że Tempo jest w stanie spełnić wysokie wymagania stawiane tym maszynom. Väderstad przeprowadził szereg badań polowych na gospodarstwie Pana Olega Kovtunenko na południe od Kijowa, gdzie siewnikiem Tempo zasiał ponad 900 hektarów słonecznika. Ukraiński rolnik Siergiej Doktorow wysiał w tym roku kukurydzę na 333 ha i soję na 110 ha. Maszyna zapewnia bardzo dużą wydajność, przez co w jeden dzień zdołał obsiać kukurydzą ponad 120 ha. Pomimo prowadzenia przejazdu z dużą prędkością wyniki okazały się bardzo obiecujące. Siergieja Doktorowa interesowało szczególnie to, jak się przedstawia sprawa precyzji siewu. Szybko się przekonał, że nowy siewnik nie zawiódł. Nasiona zostały umieszczone na średniej głębokości 5,2 cm, a wahania nie przekraczały 0,3 cm w każdą stronę. „Nie podziewaliśmy się tak świetnych wyników”, komentuje ukraiński rolnik.
Obok ciągłych testów terenowych, w 2008 roku stworzono także specjalne laboratorium, którego zadaniem było badanie precyzji dozowania (braków lub podwójnych nasion), wydajności i rzeczywistej prędkości poruszających się w aparacie dozującym nasion.
„W Väderstad jesteśmy w stanie rejestrować różne warunki podczas prowadzonych prac, które mogą być później odtwarzane w laboratorium przez 365 dni w roku. Jesteśmy przekonani, że stworzyliśmy siewnik o wyjątkowej precyzji siewu, co wielokrotnie potwierdziły nasze szeroko zakrojone badania – mówimy tu o ponad 84.000 zmierzonych metrach. Gdy zebrane dane zamieściliśmy w programie Excel, program ledwie poradził sobie z ogromem wszystkich informacji – to mówi coś o zakresie naszych badań”, mówi inżynier prowadzący badania Magnus Eriksson.
Nowy siewnik Väderstad Tempo po raz pierwszy został zaprezentowany szerszej publiczności w listopadzie 2011 r. podczas targów Agritechnica w Hanowerze. W Polsce pierwszy raz maszynę było można zobaczyć na targach Polagra Premiery 2012 w Poznaniu.
{gallery}Vaderstad – Tempo 002{/gallery}
autor: ptr (na podst. info. firmowych Väderstad)
foto: Väderstad