Maszyny firm Valtra i Kesla to idealne połączenie do prac leśnych. Klienci korzystają z ciągników Valtra z zamontowanym osprzętem firmy Kesla od lat, jednak teraz obie firmy nawiązały współpracę w zakresie opracowywania produktów i sieci sprzedaży. Na rynku m.in. Finlandii produkty firm Valtra i Kesla można kupić u jednego dealera. Studio Unlimited w fabryce Valtry w Suolahti wyspecjalizowało się w montażu osprzętu firmy Kesla do prac leśnych.
Kyösti Tiainen i Heikki Pulkkinen z Savonlinna (Finlandia) korzystają z ciągników Valtra z osprzętem do prac leśnych Kesla do zwożenia drewna z lasu od dziesięcioleci. Nie chcą nawet słyszeć o ciągnikach innej marki, ani ładowarkach lub przyczepach innej marki. Jedyną konkurencją dla kombinacji ciągnika z osprzętem mogłaby być specjalistyczna maszyna do prac leśnych, jednak nic nie pokona ciągnika, jeśli chodzi o koszty zakupu, eksploatacji oraz uniwersalność.
„Korzystałem z ciągnika Valtra M120 z przyczepą Kesla MD12 i ładowarką Foresteri 400 od 2004 r. W sumie 21 000 godz., około 2000 godzin rocznie. W jeden dzień mogę zebrać około 70–80 m3. z pierwszego cięcia, 100 m3. z drugiego cięcia i 250 m3. z trzeciego cięcia. Pozyskane ilości różnią się w zależności od pokonywanych odległości i ukształtowania terenu, jednak dają one dobre pojęcie o osiągach. Nawet przy użyciu wielkich maszyn do prac leśnych nie da się uzyskać dużo większych ilości”, mówi Kyösti.
Kyösti i Heikki transportują wszystkie rodzaje surowca: od drewna na masę celulozową po drewno tartaczne, dłużycowe i wielkowymiarowe o różnej średnicy. Przewozili już nawet 20-metrowe drzewa przy użyciu specjalnej przystawki do przyczepy.
„Transport wysokich drzew to prawdziwe wyzwanie. Mimo to jeszcze nigdy nie musieliśmy zostawić drewna w lesie, bo nie mieliśmy jak go przetransportować”, dodaje Kyösti.
Oba ciągniki Valtra są wyposażone w układy jazdy tyłem, błotniki i opony leśne. Na koła zwykle zakłada się łańcuchy, z wyjątkiem pory letniej, gdy warunki pracy są lżejsze. Ciągnik Kyöstiego współpracuje z ładowarką i ma zamontowaną dodatkową ramę firmy JAKE, a ładowarka Heikkiego jest zabudowana na ramie przyczepy. Kyösti wykorzystuje przednią pompę, aby uzyskać więcej mocy hydraulicznej, a Heikki korzysta z pomocniczego układu hydraulicznego na przyczepie.
„To wyłącznie kwestia preferencji. Jeśli od czasu do czasu transportujesz glebę lub paszę, warto mieć zamontowaną na ciągniku ładowarkę. Każdy z ruchów hydrauliki można wstępnie zaprogramować za pomocą elektronicznego systemu sterowania IQAN”, mówi Heikki.
Z rolnictwa do prac leśnych
Zarówno Kyösti i Heikki wychowali się na wsi i od młodych lat zajmowali się rolnictwem. Hodowla bydła mlecznego w latach 1980 wymagała bardzo dużych inwestycji, dlatego obaj podjęli decyzję o przejściu do branży leśnej.
„W 1988 r. sprzedaliśmy krowy i zaczęliśmy kupować lasy zamiast pól. Na początku większość prac leśnych wykonywałem ręcznie, jednak obecnie transportuję drewno ciągnikiem. Przez jakieś pół roku pracuję we własnych lasach, a przez resztę roku wykonuję pracę dla innych zleceniodawców. W moich lasach połowa pracy to transport drewna, a druga połowa to prace ręczne, np. sadzenie drzew i usuwanie pędów niepotrzebnych roślin”, wyjaśnia Heikki.
Zestaw Heikkiego to ciągnik Valtra N123, 12-tonowa przyczepa Kesla MDH i ładowarka 316T o zasięgu 8,8 m. Maszyny przepracowują około 1000 godzin rocznie.
W przeszłości Heikki korzystał też z ciągnika Valtra 6850 i wielu modeli osprzętu Kesla starszej generacji.
„Moja Valtra pali 4,5 litra na godzinę – to tylko połowa tego co spala maszyna do prac leśnych. Podczas jazdy po drogach ciągnik spala więcej ropy, jednak w przypadku pokonywania większych odległości zwykle korzystamy z firm transportowych i ciężarówek. Zużycie AdBlue podczas pracy w lesie jest bardzo niskie, po 450 godz. pracy w zbiorniku mocznika zostaje jeszcze 20 %”, dodaje Heikki.
Savonlinna leży w sercu Pojezierza Fińskiego, ciągnącego się przez setki kilometrów kwadratowych krainy, gdzie powierzchnia wód odpowiada powierzchni lądu. Wyspy to jedna z wyjątkowych cech, jakie napotykamy podczas pracy w tym pięknym regionie.
„Na niektóre z wysp prowadzą mosty, w przypadku większych są dostępne promy. Czasem nie ma innego sposobu w zimie jak dojechać na wyspę po lodzie, a latem – dotrzeć tam promem”, mówi Kyösti.
Obaj użytkownicy uważają układ jazdy tyłem za niezbędny do prac leśnych. Do sterowania ładowarką służy joystick umieszczony na specjalnie w tym celu zaprojektowanym podłokietniku.
„Sądzę, że już nawet nie wiem jak się jeździ moim ciągnikiem Valtra do przodu! W lesie non stop jeżdżę tyłem. Przyczepa ma skrętne koła i napęd hydrauliczny, dzięki czemu docieram wszędzie, gdzie potrzebuję”, mówi Heikki.
Źródło: Valtra